Sięganie do stereotypu.
Podczas pobytu w Białymstoku zrobiłem zdjęcie niżej pokazanej, gigantycznej tablicy. Z powodu gabarytów trudno było jej nie zauważyć, a do tego jest zgrabnie zaprojektowana. Roześmiałem się, bo reklama bazuje na pewnym stereotypie. Nie przytłacza ilością informacji, wywołuje emocje i nasuwa jednoznaczny wniosek. Komunikat jest jasny i czytelny. No tak, czasem lepiej „nie drażnić lwicy”.
Przemysław Spych
październik 2014