Ilość informacji na 1 m2.

 

          Ulice miast i pobocza dróg oraz autostrad pełne są większych i mniejszych tablic reklamowych. Ile mam czasu na zapoznanie się z przekazem takiego pojedynczego billboardu? Spróbuję oszacować tą wartość. W mieście jadąc 50 – 60 km/h mam jakieś 4 sekundy, może 5, zakładając, że wpadł mi w oko. Przy autostradzie jak stoi gigant to może 7, a może 9 sekund. Czyli mam na to w sumie kilka sekund. Ale w zasadzie to nie ja mam kilka sekund na to, tylko tablica. To mało. Czy zdarzyło mi się kiedyś przystanąć koło takiej tablicy i przeczytać informacje do końca? Nie. Natomiast zdarzyło mi się te informacje czytać na raty. To znaczy najpierw przekaz główny, a potem jak była okazja to informacje uzupełniające. Oczywiście jeśli tablica wpadła mi w oko.

 

          Teraz się pobawmy. Powiedzmy, że jesteśmy właścicielami zakładu, który naprawia samochody. Oczywiście w czymś się specjalizujemy i chcemy poinformować potencjalnych klientów o naszych usługach stawiając przy drodze sporą tablicę. Co jest z naszego punktu widzenia istotne? Wymieńmy po kolei ważne informacje dotyczące naszego warsztatu. Oto one (to oczywiście przykładowe i fikcyjne dane):

 

Zakład mechaniki samochodowej „KORBOWÓD”.

Ostrów Wielkopolski ul. Powstańców Wielkopolskich 123.

Telefon 099 123 45 67 kom. 666 999 999

Wykonujemy remonty silników benzynowych i wysokoprężnych.

Wykonujemy naprawy układów przeniesienia napędu.

Wykonujemy naprawy podwozi samochodów.

Wykonujemy bieżące przeglądy samochodów.

Wymieniamy olej. Mamy doskonały Mobil1.

Ustawiamy geometrię kół.

Specjalizujemy się w markach Audi, VW, BMW, Mercedes, Opel, Seat, Skoda

Zakład otwarty jest pn – pt 8.00 – 17.00, a so 8.00 – 12.00

Wykonujemy naprawy na częściach naszych i klienta.

 

          Co przeczytasz w 5 sekund? A w 8 sekund? Ale zauważ, że „czytasz” a nie „rzucasz okiem” jak przy prowadzeniu auta. Uważasz, że masz dobrą podzielność uwagi? Przypomnij sobie, że jak rozmawiasz przez telefon komórkowy prowadząc samochód (nawet przez zestaw głośnomówiący) to podczas manewrów wyprzedzania (zwłaszcza tych „szybkich”) przerywasz rozmowę na chwilę. Nasze mózgi tak naprawdę nie mają podzielnej uwagi.

 

          Wróćmy do naszego warsztatu. Co zamieściłbyś na dużej tablicy przy drodze? Co jest najważniejsze dla przejeżdżającego obserwatora?  Jakie informacje zamieścić na tej tablicy? To już zależy od właścicieli warsztatu. To „najważniejsze” dla Ciebie może być  inne niż dla mnie – nie o to chodzi. Ważna jest ilość informacji i prosta treść przekazu. Co jest główną informacją, co jest na drugim miejscu, a co na trzecim.

 

          Jako podsumowanie przytoczę przykład. Poniżej jest zdjęcie dwóch tablic reklamowych. Tak naprawdę czterech, ale koncentrujemy się na dwóch. Znajdują się one przy ulicy prowadzącej do dużego marketu,  przy skrzyżowaniu w kształcie litery „T”. Tablice stoją przy ulicy podporządkowanej. Jadąc autem ulicą z pierwszeństwem w stronę marketu, skręcam w prawo bo tak prowadzi droga. Ulica podporządkowana dochodzi do łuku z lewej strony. Na zdjęciu widać oznaczenia poziome - ustąp. Zbliżając się do skrzyżowania zwalniam i mam mniej więcej 5 sekund na zrozumienie o co chodzi i na ewentualne zapamiętanie przekazu. Moim głównym zadaniem jest prowadzenie auta i przejechanie przez skrzyżowanie. Oczywiście obie firmy liczą, że reklama „wpadnie mi w oko”. No to teraz pytanie końcowe. Która tablica jest lepiej zaprojektowana? Teraz moja opinia. Lewa to pstrokaty bałagan bez pomysłu i próba zasypania mnie detalami, których i tak nie przeczytam. Większość informacji jest zbędna. Lewa tablica dla mnie „nie zdała”. Prawa jest czytelna, wymaga tylko „rzucenia okiem”. Przekaz ma bardzo prosty, a dwie informacje  dodatkowe (miasto i ulica) są ciekawie przedstawione i wystarczająco widoczne. Mało tego nawet graficznie przedstawiono je tak, że jedna jest „ważniejsza”, „pierwsza”. No i prawa tablica jest zaprojektowana ze smakiem, jest graficznie czysta, wszystko jest proporcjonalne. Jest po prostu ładna. 

 

          Zatem 4 czy 5 sekund to wcale nie „mało” jeśli firma wie jaki chce dać przekaz klientowi takim narzędziem jak tablica reklamowa. W prostocie jej siła. Wiele podobnych tablic tej firmy spotkać można w województwie śląskim.

 

 

Przemysław Spych.

wrzesień 2014